- Nie będę komentował orzeczenia - mówi krótko Rajmund G. - Wspólnie w prawnikiem zastanowimy się, jakie kroki podjąć dalej.
Były prezes Wisły Świecie i były radny miejski w kadencji 2014-2018 nie chce zdradzić, jaki wyrok wydał Sąd Rejonowy w Świeciu. Jak ustaliliśmy w prokuraturze, jest to grzywna wynosząca 4,5 tys. zł. Nie jest to zatem zbyt surowa kara, chociaż w ocenie Rajmunda G. zapewne niesprawiedliwa, bo ten uważa, że jest niewinny.
REKLAMA
Były radny ma dwa wyjścia: pogodzić się z wyrokiem nakazowym lub też złożyć sprzeciw i wtedy proces rozpocznie się od początku już na zasadach ogólnych, to znaczy z udziałem prokuratora, oskarżonego i świadków. Na złożenie sprzeciwu były prezes Wisły ma siedem dni od momentu otrzymania pisma z sądu. Po tym czasie wyrok się uprawomocni.
Zarzuty dotyczą roku 2014, gdy Rajmund G. zatrudnił w klubie swoją córkę. Jak przekonuje były prezes, córka otrzymywała pieniądze nie za prowadzenie zajęć, bo nie ma takich uprawnień, lecz doradzała mu jako osoba znająca się na odnowie biologicznej.
a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA
A co z przekrętami pana L.od
A co z przekrętami pana L.od wspólnot?
Pęka ze śmiechu bo i tak nic
Pęka ze śmiechu bo i tak nic nie odda a co przejadł to jego
Kapturowy średniowieczny sąd.
Kapturowy średniowieczny sąd…w XXI wieku skazać zaocznie człowieka,bez wysłuchania jego wyjaśnień to już pokazuję jakie mamy prawo w Polsce. Dno i pięć metrów gówna…