Przypomnijmy. Pożar wybuchł w sobotę wieczorem w domu przy ul. Erdmanna w Sulnowie. Mieszkający w nim mężczyzna zdążył w porę uciec.
Niestety, drewniany budynek, przerobiony z baraku, szybko zajął się ogniem, który wyrządził duże szkody. Dodatkowo strażacy, aby usunąć nadpaloną konstrukcję, rozebrali część poddasza.
Zniszczeniu uległy poddasze i dach, część parteru, kuchnia, łazienka i garaż. Jak wynika ze wstępnych ustaleń straży pożarnej, przyczyną pożaru był nieszczelny przewód kominowy.
REKLAMA
Właściciel stracił również całe wyposażenie domu. Pierwszą noc spędził u sąsiadów. Potem wprowadził się z powrotem do części budynku przy ul. Erdmanna, która nie uległa tak dużym zniszczeniom. Na razie nie wiadomo, czy będzie on nadawał się jeszcze do zamieszkania.
Sprawdziliśmy, czy mieszkaniec Sulnowa może liczyć na pomoc gminy.
- Na miejscu byli już pracownik socjalny i pani sołtys – mówi Paweł Knapik, zastępca burmistrza Świecia.
REKLAMA
Zapoznano się z sytuacją i lada dzień ma zostać uruchomiona zbiórka potrzebnych rzeczy.
- Oprócz tego wypłacimy 6 tys. zł jednorazowego zasiłku celowego na pokrycie najpilniejszych wydatków – dodaje wiceburmistrz.
O zbiórce dla mieszkańca Sulnowa poinformujemy Czytelników Extra Świecie zaraz po jej rozpoczęciu.
Komentarze (0)