- Zadzwoniłem do Dawida, aby pogratulować mu sukcesu - mówi wiceburmistrz Krzysztof Kułakowski. - Jednocześnie zaprosiłem go do Świecia. Oczywiście miałem na myśli najbliższe tygodnie, bo doskonale wiem, jak bardzo jest w tej chwili zajęty. Jednak w trakcie rozmowy okazało się, że jest z wizytą u teściów w Drzycimiu i w planach ma jeszcze przyjazd do Świecia, aby spotkać się na chwilę z rodzicami. Uznał, że będzie w stanie wygospodarować kilkanaście minut, aby na moment pojawić się w urzędzie - relacjonuje wiceburmistrz Świecia.
REKLAMA
Oczywiście „Konar”, jak nazywają go znajomi, na spotkanie z Krzysztofem Kułakowskim zabrał złoty medal mistrzostw, który wzbudza zrozumiałe zainteresowanie. Warto nadmienić, że podobna wizyta miała miejsce przed czterema laty, gdy Polacy również wywalczyli mistrzostwo świata. Konarski jest jednym z pięciu reprezentantów, którzy ponownie dokonali tego wyczynu.
Obecnie Dawid Konarski przygotowuje się do nowego sezonu ligowego w Jastrzębskim Węglu. Nie jest jednak wykluczone, że mimo napiętego grafiku, zawita do Świecia jeszcze tej jesieni. Tym razem na nieco dłużej.
REKLAMA
- Chcielibyśmy zgotować mu fetę, na jaką z pewnością zasługuje - podkreśla wiceburmistrz Świecia. - Myślę, ze wszyscy świecianie są z niego bardzo dumni. W naszym mieście wyrósł jednej z najlepszych polskich siatkarzy w historii tej dyscypliny. Jego nazwisko już zapisało się złotem w historii siatkówki. Jeśli klub wyrazi na to zgodę, to jest szansa na to, że Dawid przyjedzie jeszcze w październiku.