To był zdecydowanie tydzień zespołu GMD Plus w rozgrywkach Halowej Ligi Piłki Nożnej Stalex Liga w Świeciu. GMD jest na ustach wszystkich kibiców, bo drużyna w ciągu tygodnia odniosła trzy zwycięstwa i wskoczyła na fotel lidera tabeli Extraligi. Ponadto styl, w jakim dokonali tego zawodnicy GMD Plus robi największe wrażenie.
W ciągu zaledwie trzech dni pokonali obu finalistów z poprzedniego sezonu. We wtorek GMD Plus odprawiło z kwitkiem Raf-Mix wygrywając 7:3 (w pewnym momencie meczu było już 5:0). W czwartek GMD zmierzyło się z Grestą i po świetnym spotkaniu zwyciężyło 4:3, strzelając decydującą bramkę na 3 sekundy przed końcem meczu za sprawą Adama Grobelniaka.
O drużynie GMD Plus zrobiło się również głośno, ponieważ drugi rok z rzędu zespół zaprosił w okresie świątecznym na swoje mecze Jakuba Piotrowskiego, brata Bartosza, który występuje w GMD w roli bramkarza.
Organizatorzy Stalex Ligi wykorzystali ten fakt i nagrali krótki wywiad z braćmi Piotrowskimi. Kibicom piłki nożnej Jakuba Piotrowskiego nie trzeba przedstawiać. To zawodnik, który występował w takich klubach, jak KRC Genk (również w Lidze Mistrzów) i Fortuna Dusseldorf, a obecnie gra w Łudogorcu Razgrad (Bułgaria).
Przede wszystkim jednak, Piotrowski był powołany nie tak dawno do szerokiej kadry Czesława Michniewicza na mecze Ligi Narodów, choć nie było mu dane w nich ostatecznie wystąpić.
- W każdym z tych trzech krajów piłka nożna wygląda nieco inaczej. W Belgii gra mnóstwo młodych zawodników, sam zresztą byłem młody, gdy tam trafiłem - mówi Jakub Piotrowski. - W Niemczech jest nastawienie przede wszystkim na wynik i typowy niemiecki "ornung". Tam musi być porządek. W Bułgarii nabyłem natomiast wiele doświadczenia, grając chociażby w eliminacjach do Ligi Mistrzów czy Ligi Europy. Zawsze lubiłem także grę na hali, dlatego jeśli tylko nadarza się okazja przed świętami, to chętnie po przyjeździe do kraju kraju, biorę udział w Stalex Lidze – przyznaje Piotrowski.
Zawodnik, pytany o osobę trenera Czesława Michniewicza i tego, że nie zostanie z nim przedłużona umowa, nie chciał się szerzej wypowiadać.
Jakub Piotrowski w meczach z Raf-Mixem i Grestą trzykrotnie wpisał się na listę strzelców i na pewno jest sporym wzmocnieniem zespołu GMD Plus. Drużyna po świętach będzie musiała sobie jednak oczywiście radzić bez niego, bo wróci zapewne do Bułgarii. Mimo to zespół GMD Plus upatrywany jest w roli jednego z faworytów do gali finałowej obecnego sezonu Stalex Ligi w Świeciu.
Poniżej wideo z wywiadem z Jakubem Piotrowskim i jego bratem Bartoszem.
redakcja@extraswiecie.pl
Artykuł powstał we współpracy z firmą GMD Plus.
Komentarze (0)