Do wybuchu doszło w maszynie rozdrabniającej torf. Firma, w której obaj byli zatrudnieni, wykorzystywała go do produkcji trawników z rolki. Znajdujący się tuż przy taśmociągu 26-latek, mieszkaniec Milewa, zginął na miejscu. Pracujący nieco dalej 66-latek z Nowego został ranny.
Po kilku dniach nowianin zmarł w szpitalu. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Jednocześnie kontrolę rozpoczął Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy. W obu przypadkach sprawdzano, czy nieszczęścia, do którego doszło 5 sierpnia można było uniknąć.
REKLAMA
Zdarzenie uznano za nieszczęśliwy wypadek przy pracy, dlatego nie będą wyciągane konsekwencje w stosunku do pracodawcy. Jednocześnie potwierdzono, że tak, jak sugerowaliśmy już 6 sierpnia, śmiertelny w skutkach wybuch spowodował granat.
Jeżeli granat był poniemiecki
Jeżeli granat był poniemiecki odszkodowania powinni płacić Niemcy i ich prezydent Tusk.
Ale ma gosc polewę z
Ale ma gosc polewę z inteligentnych inaczej,brawo wy.
A jak to był ruski granat to
A jak to był ruski granat to niech płaci Putin.
„czy nieszczęścia, do którego
„czy nieszczęścia, do którego doszło 5 sierpnia można było uniknąć”
Cofnąć się w czasie i zabić Hitlera…
Ciekawe czy byscie byli tacy
Ciekawe czy byscie byli tacy cwani z tymi waszymi opisami jezeli by tam zmarl wasz brat lub OJCIEC !!!!