Taką sytuację przeżyła mieszkanka gminy Pruszcz, która w środę 22 sierpnia wyszła z domu razem z nastoletnią córką. Kobieta załatwiała różne sprawy, m.in. w Urzędzie Gminy w Pruszczu. W pewnym momencie spostrzegła, że nigdzie w pobliżu nie ma jej dziecka. Rozpoczęła poszukiwania na własną rękę, ale nie przyniosły one skutku.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
- Zrozpaczona matka zadzwoniła na policję. Patrol, jadący od strony Pruszcza w kierunku Parlina, sprawdzał przydrożne zarośla i rowy. Po około 20 minutach natrafiono na dziewczynkę – informuje mł. asp. Joanna Tarkowska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Nic jej się nie stało, ale początkowo nie chciała jechać z funkcjonariuszami. Podawała nawet inne imię i nazwisko. Policjanci wiedzieli już jednak, że nastolatka wymaga stałej opieki ze względu na stan zdrowia. Po chwili uległa ich namowom i wsiadła do radiowozu. Nastolatka została przekazana matce.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie