- Podczas ostatniej kontroli w żadnym z miejsc, w których mogłyby koczować osoby bezdomne, nie natknięto się na żadnego z nich - mówi Maciej Chareński, rzecznik Ośrodka Pomocy Społecznej w Świeciu.
Brak jakichkolwiek śladów na świeżym śniegu to znak, że faktycznie nikt w tych miejscach nie bytuje.
- Prawdopodobnie ostatnie mrozy na dobre wystraszyły tych, którzy w minionych latach próbowali przetrwać zimę, w którymś z opuszczonych budynków - uważa Maciej Chareński.
REKLAMA
Najlepszym dowodem na to, że ma rację, może być fakt, że świeckie schronisko ma komplet, co nie zdarza się często.
- Obecnie mieszka tam 30 osób - tłumaczy rzecznik i zarazem kierownik schroniska dla bezdomnych przy ul. Ogrodowej. - Wszystkie łóżka są zajęte, ale jeśli tylko zajdzie taka potrzeba, to wyciągniemy z magazynu grube materace i rozłożymy je na podłodze. Na pewno nikogo nie odprawimy z kwitkiem. Każdy, kto się pojawi otrzyma schronienie i coś do jedzenia.
REKLAMA
Odrębny temat stanowią osoby żyjące na działkach. Standard znajdujących się tam domków jest bardzo różny. Jedne zapewniają w miarę przyzwoity poziom, inne to granica wegetacji. Zwłaszcza w tak niskich temperaturach, gdy mały piecyk z wielkim trudem jest w stanie ogrzać jedno lub dwa pomieszczenia.
- Wiemy o 10 rodzinach żyjących na działkach - mówi Chareński. - Pracownicy ośrodka są z nimi w stałym kontakcie. Żadna z nich nie zgłaszała potrzeb, chociażby braku opału.
Trzy tygodnie temu
Trzy tygodnie temu telefonowalem na policję że w pustostanie mieszkają bezdomni, prosząc o interwencję bo może Ci ludzie potrzebuja noclegu lub innej pomocy. Na to policjantka mnie się pyta: a skąd pan wie że potrzebują pomocy? No to ręce mi opadły. Taka to jest nasza świecka policja. Wstyd.