Materiał sfinansowany przez KKW Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni
Niemal gotowe jest już boisko do piłki nożnej. Sztuczna trawa jest już docięta na wymiar. Kolejny etap to szczotkowanie z użyciem piasku kwarcowego, który wypełniając przestrzenie między źdźbłami trawy, nadaje jej odpowiednią sprężystość.
Równolegle w sąsiedztwie prowadzone są prace przy boiskach z nawierzchnią poliuretanową.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
- Technologia kładzenia masy wymaga, aby od momentu wylania betonowej płyty minęły minimum trzy tygodnie - tłumaczy Ryszard Sadowski, kierownik Wydziału Inwestycyjnego Urzędu Miejskiego w Świeciu. - Mniej więcej tak długo beton pobiera wodę potrzebną do stworzenia wiązania. By jednak ruszyć z układaniem poliuretanu, musi być sucho. Tych prac nie można prowadzić w wilgotnych warunkach. Miejmy nadzieję, że za tydzień, gdy minie już konieczny czas utwardzania betonu, nie będzie padać i roboty będą mogły być prowadzone dalej.
Z myślą o najmłodszych zaprojektowano plac zabaw z nawierzchnią poliuretanową o powierzchni 613 m kw. wyposażony w urządzenia zabawowe i rekreacyjne oraz ławki, kosze na śmieci i stojaki na rowery.
REKLAMA
Niewątpliwym udogodnieniem będzie też oświetlenie boisk oraz alejek, które zostaną wyznaczone na terenach zielonych. Bezpieczeństwa mają strzec cztery kamery monitoringu umieszczone na ścianie sali gimnastycznej oraz na słupie oświetleniowym.
Z zapisów przetargowych wynika, ze inwestycja warta 1,9 mln zł powinna zakończyć się pod koniec października.
wow.a podsłuchu w standardzie
wow.a podsłuchu w standardzie nie ma? szkoda…
I słusznie, Przechowo to stan
I słusznie, Przechowo to stan umysłu.
Na dużym rynku też są kamery,
Na dużym rynku też są kamery, to i tak nie przeszkadza amatorom pysznego winka na baraszkowanie w fonntannie itp. Myślę że w Przechowie też te kamary nie będą straszakiem
Za starych „dobrych” czasów
Za starych „dobrych” czasów był cieć (gospodarz) na takim obiekcie i w razie czego przetrącił kulasy calówką, a jak delikwent się poskarżył to rodzice poprawiali tzw. „pydą” i po problemie. Każdy z nas pamięta takie sytuacje. Źle było?