Wczoraj o godz. 20.25 w Wiągu (gm. Świecie funkcjonariusze wydziału prewencji komendy w Świeciu zauważyli, że jadący motorowerem marki longjia mężczyzna, na widok radiowozu gwałtownie skręcił w boczną drogę i uciekł na podwórko. Dla doświadczonych policjantów to był wyraźny sygnał, że coś jest nie tak. Po chwili już wszystko było wiadome. Kierujący nie był pijany, ale miał coś innego na sumieniu.
- W trakcie czynności mężczyzna przyznał, że wcześniej zażywał narkotyki - relacjonuje podkom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy KPP Świecie. - Wstępne badania wykazały w organizmie kierowcy obecność marihuany i amfetaminy. Ponadto kierował pojazdem, nie posiadając do tego uprawnień.
Teraz ze swojego zachowania przyjdzie mu się tłumaczyć przed sądem. Za popełnione przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz kierowania nawet na 15 lat.
redakcja@extraswiecie.pl
Za jazdę po pijanemu (nie
Za jazdę po pijanemu (nie pochwalam), przez nieodpowiedzialnego dupka 2 lata kicia. Za zdefraudowanie z budżetu, przez Sasina 70 mln. złociczów, wystarczy gwóźdź towarzysza Ziobry, za pomocą, którego zablokuje się odpowiednie apki uniemożliwiajace postawienie pryszczatego, przed sąd.
Narkotyki w Wiągu? Co za
Narkotyki w Wiągu? Co za ciapaty to rozwozi? Dobrze, że wpadł, bo znowu by staranował tira z wódką
Najprostszy sposób
Najprostszy sposób rozwiązania problemu narkotykowego zalegalizować marihuanę na potrzeby własne i nie ma problemu i chłopcy jeżdżący na odkurzaczach już nie będę miał zaraz zobaczyć.