W niedzielę, kwadrans przed godz. 15.00, mieszkaniec Dobrcza (powiat bydgoski) tak bardzo się spieszył, że jadąc przez Niewieścin krajową trasą nr 5, ponad dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość. Nie przejął się znakiem z ograniczeniem do 50 km na godzinę i gnał ponad setką. Nie wiedział, że namierzył go wideorejestratorem nieoznakowany radiowóz.
REKLAMA
- Kierowca został ukarany mandatem i dostał 10 punktów karnych. Poza tym funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy na trzy miesiące - relacjonuje mł. asp. Joanna Tarkowska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Całe szczęście, że finał był tylko taki, biorąc pod uwagę, do ilu wypadków i kolizji dochodzi na tym odcinku w ostatnim czasie z powodu licznych ograniczeń w ruchu związanych z budową trasy ekspresowej.
REKLAMA