W niedzielę podczas dożynek w Lipinkach podziękowania za swoją pracę i jej owoce odbierali rolnicy z gminy Warlubie. W czasie uroczystości kilkakrotnie z mównicy padało słowo "chleb". Za każdym razem jego wymowa była podobna.
Zarówno Maria Jankowska, przewodnicząca Rady Gminy w Warlubiu, jak i starosta świecki Barbara Studzińska akcentowały, że zbyt często zapominamy o tym, iż dostatek żywności nie jest stanem, który musi trwać wiecznie.
Jak łatwo stracić ten spokój, najlepiej dowodzi wojna na Ukrainie. W tych okolicznościach dobre zbiory, których nie byłoby bez wytężonej pracy rolników, nabierają szczególnego znaczenia. Zwłaszcza, że przyszłość jest mniej przewidywalna niż kiedykolwiek.
W tym roku starostami dożynek byli Justyna Manikowska-Łagódka i Henryk Szczepański, oboje ze Starej Huty. To oni, zgodnie z tradycją, przekazali wójtowi Eugeniuszowi Kłopotkowi dożynkowy chleb.
Święto plonów było także sposobnością do celebracji jeszcze dwóch wydarzeń ważnych dla społeczności Lipinek. Tuż po wyjściu z kościoła nastąpiło poświęcenie nowego wozu strażackiego OSP Lipinki.
Drugim powodem do radości było zakończenie budowy nowoczesnego boiska wielofunkcyjnego.
To pierwsza inwestycja w gminie Warlubie zrealizowana za środki z państwowego programu Polski Ład.
Niestety, gmina musiała dołożyć do niej aż 400 tys. zł., bo rosnąca inflacja sprawiła, że kosztorys w momencie ogłoszenia przetargu był już nieaktualny.
Niedzielne dożynki zakończą się około godz. 22.00 zabawą taneczną najpierw z zespołem Etna, a później z didżejem Qbi. Wcześniej zaplanowano występ kabaretu Koń Polski.
Poniżej galeria zdjęć z dożynek.
a.bartniak@extraswiecie.pl
Gdzie ta feta?
Gdzie ta feta?
Chyba na zdjęciu wójta z żoną.
Dzienkujema panie wujcie
Dzienkujema panie wujcie