Część cegieł wpadła na poddasze, a pozostałe na zewnątrz. Na szczęście, nikomu z domowników nic się nie stało.
- W budynku mieszkało starsze małżeństwo z dorosłą córką. Kiedy przyjechali strażacy, znajdowali się na podwórzu - wyjaśnia Marcin Klemański.
Odłączono prąd i ogrodzono taśmą teren przylegający do tej części do domu, gdzie doszło do zawalenia ściany.
Dom trzysobowej rodziny z Rychławy ma już ponad sto lat. Nie jest w najlepszym stanie.
- I to właśnie było przyczyną zawalenia się szczytu. Runął po prostu ze starości - dodaje Marcin Klemański.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wydał zakaz dalszego użytkowania budynku ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców.
Rodzina została w święta bez dachu nad głową.
Małżeństwo z córką znalazło tymczasowe schronienie u krewnych w Bochlinie, również w gminie Nowe, oddalonym od Rychławy o kilka kilometrów.
Jak mówią strażacy, szczęście w nieszczęściu, że wyposażenie domu - meble, sprzęt AGD i RTV - nie zostały zniszczone, podobnie jak ubrania, obuwie, pościele itd.
Rodzina nie została więc pozbawiona całego dobytku.
Na razie nie wiadomo, na jak długo mieszkańcy Rychławy zatrzymają się u krewnych w Bochlinie. Na jaką pomoc mogą liczyć z Urzędu Gminy w Nowem? Do sprawy wrócimy.
Ze względu na rodzaj zgłoszenia o zawaleniu się ściany, kiedy nie było jeszcze wiadomo, jak duża jest skala zniszczeń, na miejsce skierowano 5 zastępów straży. W działaniach brały udział zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z Rychławy i Nowego oraz z komendy powiatowej w Świeciu.
Poniżej zdjęcia domu w Rychławie.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl