Co roku wielu Polaków, planując wakacyjny wypoczynek, staje przed dylematem: wakacje w Polsce czy za granicą? Kiedyś pierwszy wariant był znacznie tańczą opcją. Dziś ten argument w zasadzie odpada. Jeśli dodamy do tego nieprzewidywalność pogody w naszym kraju, to nie dziwi, że tak wielu wybiera wyjazd zagraniczny.
Lato w Turcji, Grecji czy Egipcie to niemal pewne słońce i upał, które w nadmorskich miejscowościach lub przy pięknym basenie nie są tak dokuczliwe. Ba, wielu marzy o tym, by się wygrzać na resztę roku.
W zasadzie od kilku lat to właśnie Turcja, Grecja, Egipt i Bułgaria są najpopularniejszymi kierunkami wakacyjnych podróży wybieranych przez klientów Biura Turystycznego Klub Podróżnika w Świeciu.
- Co jakiś czas zmienia się tylko pozycja lidera, o którą rywalizują Turcja i Grecja - mówi Szymon Śpica, właściciel Klubu Podróżnika. - W tym roku wygrywa Turcja, która przekonuje do siebie naprawdę bogatą i komfortową ofertą, w dużej mierze pomyślaną o rodzinach z dziećmi. Wbrew obawom, sytuacja ekonomiczna kraju nie wpłynęła znacząco na branżę turystyczną. Wprawdzie można dostrzec pewne cięcia, ale nie są one szczególnie widoczne. Zwłaszcza dla tych, którzy jadą tam pierwszy raz - zaznacza Szymon Śpica.
Nie brakuje takich, którzy rezerwacji na tegoroczne wakacje dokonali już we wrześniu lub październiku ubiegłego roku. Mogą mieć powody do zadowolenia, bo od tego czasu wyjazdy sporo podrożały. W stosunku do obecnej to różnica rzędu 30-40 proc.
- Większość osób odwiedzających biuro doskonale to rozumie, bo każdy pamięta, ile przed rokiem kosztowały paliwo czy euro, a ile obecnie - mówi właściciel biura. - To wszystko ma swoje konsekwencje.
Wbrew poważnym obawom branży turystycznej, które pojawiły się w momencie wybuchu wojny na Ukrainie, nie odbiło się to niekorzystnie na interesach.
- Był moment zastoju w oczekiwaniu na to, co się wydarzy - przyznaje szef Klubu Podróżnika. - Gdy jednak okazało się, że wojna będzie trwała jeszcze długo i większość się z nią oswoiła, ludzie znowu zaczęli myśleć o tym, jak spędzić wakacje.
Pewna grupa będzie je mieć dopiero w październiku lub listopadzie.
Wtedy lista rankingowa najpopularniejszych miejsc do wypoczynku wygląda zupełnie inaczej niż latem. Na jej szczycie znajdą się Egipt, Dominikana, Meksyk, Kenia, Kuba, Tajlandia, Zanzibar i Wyspy Kanaryjskie.
To oferta dla klientów o grubszych portfelach. Koszt jesiennego wyjazdu na 10-11 dniowy urlop dla trzyosobowej rodziny w Meksyku lub na Dominikanie, to około 16 tys. zł.
- Ogromny wpływ na te cenę ma koszt paliwa lotniczego, które w ostatnim czasie podrożało o 30 proc. - zauważa Szymon Śpica.
a.bartniak@extraswiecie.pl
Komentarze (0)