Szefa pływalni po długim czasie czeka wreszcie wolna sobota.
- Cieszę się, zwłaszcza że rozpoczynają się igrzyska olimpijskie, które za każdym razem oglądam wręcz w nadmiernych ilościach. Nie ma wyjścia: stawiam na błogie lenistwo, totalny reset, wygodną kanapę, zestaw kanapek, kibicowanie biało-czerwonym i toast za ich sukcesy – śmieje się Ariel Stawski. - Patrząc chociażby na wyniki treningów skoczków narciarskich mogę z pewną dozą pewności stwierdzić, że takowe się pojawią.
Wieczory zakończy zapewne z dobrą książką. Obecnie czyta wywiady z polskimi lekarzami oraz najnowszą pozycję Bogusława Wołoszańskiego, opisującą historię naszego kraju od końca wojny do 1989 roku.
- Niedzielne popołudnie to emocje futsalowe w Hali Widowiskowo-Sportowej, czyli prowadzenie transmisji z półfinałów Stalex Ligi. A wieczorem obowiązkowy trening w strefie cardio w Parku Wodnym – zapowiada Ariel Stawski.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl