Nie są ani klubem ani stowarzyszeniem. Mówią o sobie w kontekście nieformalnej grupy zapaleńców.
- Moja przygoda z MTB zaczęła się jakieś pięć lat temu, gdy miałem okazję pojeździć trochę po Bieszczadach. Wtedy załapałem na dobre bakcyla do kolarstwa górskiego – mówi Andrzej Horakowski, założyciel HAS Team MTB.
Test na wytwałość
Na początku przygody wraz z grupką znajomych startowali w Rajdzie Kociewskim. Po kilku latach mieli już na koncie wiele wspólnych imprez.
- Startowaliśmy między innymi w znanym wyścigu w Koronowie i Skandii, organizowanej przez Lang Team. Dzięki temu mieliśmy okazję nie tylko wziąć udział w świetnej przygodzie, ale również podpatrzeć pewne elementy organizacyjne, by móc potem wykorzystać to organizując imprezy w Świeciu – dodaje Andrzej Horakowski.
Grupa trenuje i startuje pod wspólnym szyldem, choć nie jest klubem. Lider zajmuje się zresztą nadrukami na koszulki, więc ekipa zawsze może liczyć na to, że będzie rozpoznawalna. HAS startuje głównie w wyścigach terenowych MTB, choć założyciel kupił sobie ostatnio również szosówkę, by jak twierdzi „trenować nogę”. O tym, że jest to dość ekstremalny sport Andrzej Horakowski przekonał się, testując jedną z tras przed wyścigiem.
REKLAMA
- Niestety, doznałem upadku i połamałem sobie bark. Byłem wyłączony z treningów i zawodów przez kilka miesięcy, ale w żaden sposób mnie to nie zniechęciło – przyznaje.
Śnieżka zdobyta
Z indywidualnych osiągnięć może się pochwalić choćby wjazdem na Śnieżkę.
- Trasa liczyła ponad 16 kilometrów i kończyła się na wysokości 1100 metrów, gdzie kąt nachylenia w pewnych momentach wynosił 18 procent. Cały podjazd trwał jakieś półtorej godziny, ale praktycznie nie było ani chwili na przerwę, a więc towarzyszył temu niesamowity wysiłek – wspomina.
Głównym celem grupy HAS Team MTB jest jednak organizowanie cyklicznych imprez kolarskich w Świeciu i okolicach.
- Chcemy jakoś wypełnić lukę po Rajdzie Kociewskim. Mamy kilka ciekawych pomysłów. Mamy wspaniałe trasy, na których można się ścigać i chcielibyśmy to wykorzystać w przyszłości – zapowiada Andrzej Horakowski.
redakcja@extraswiecie.pl
GRAULUJĘ WSPANIAŁEJ WYPRAWY
GRAULUJĘ WSPANIAŁEJ WYPRAWY ALE CHYBA ŚNIEŻKA JEST TROCHĘ WYŻSZA, CZY ZAKOŃCZENIE TRASY MIAŁO MIEJSCE PRZY „DOMU ŚLĄSKIM”?, WJAZD PEWNIE PROWADZIŁ DROGĄ TYSIĄC LECIA OD ŚWIĄTYNI WANG w KARPACZU. POZDAWIAM
Acquisto Levitra Farmaci
Acquisto Levitra Farmaci Originali Propecia Attrici Herbolax online cialis Cose Clomid Amoxicillin Dosage In Children