O pościgu pisaliśmy wczoraj (patrz artykuł poniżej). Dziś policja podaje dodatkowe informacje w tej sprawie.
W minioną sobotę około godz. 13.20 na ul. Wojska Polskiego w Świeciu policjanci ruchu drogowego próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę samochodu marki Suzuki Grand Vitara.
Mężczyzna był znany funkcjonariuszom. Podejrzewali, że nadal ma aktywny zakaz kierowania pojazdami.
- Kierowca gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych wzywających do zatrzymania samochodu, nie reagował - relacjonuje kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Mundurowi ruszyli w pościg. Kierowca suzuki kontynuował niebezpieczną jazdę drogą serwisową wzdłuż trasy S5 w kierunku Morska, a potem w kierunku Jeżewa.
Tam zjechał w leśną drogę, gdzie uderzył w drzewo. Wybiegł z samochodu i kontynuował ucieczkę pieszo.
Po krótkim pościgu policjanci go zatrzymali. Uciekinierem był 24-letni mieszkaniec Świecia, dobrze znany policji. Podróżował z 34-letnim pasażerem.
- Podczas kolizji mężczyźni nie odnieśli poważnych obrażeń - mówi Joanna Tarkowska.
Świecianin odpowie za kierowanie pojazdem, mimo orzeczonego zakazu sądowego oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej.
- Jeśli badanie potwierdzi zawartość środków odurzających we krwi, odpowie również przed sądem za kierowanie pojazdem mechanicznym pod ich wpływem. Będzie się tłumaczył również za kolizję, którą spowodował podczas ucieczki - wyjaśnia rzeczniczka świeckiej policji.
Kierowanie pojazdami mechanicznymi wbrew orzeczonemu zakazowi, zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 5 lat.
Tej samej karze podlega osoba, która pomimo wydawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, nie zatrzyma się do kontroli policyjnej. Z kolei za prowadzenie pojazdu pod wpływem działania środków odurzających grozido 2 lat więzienia.
Ucieczka zakończyła się, kiedy kierowca suzuki uderzył w drzewo przy leśnej drodze
a.bartniak@extraswiecie.pl
Drogi w Jeżewie pierwsza
Drogi w Jeżewie pierwsza klasa, szkoda, że nie znają asfaltu
Ale za to w Jeżewie mają plac
Ale za to w Jeżewie mają plac na śmieci za dwa miliony. Równo że aż można w pindla grać. Nawet dwa kontenery stoją i to stoją równo.
Szkoda, że obrażacie tego
Szkoda, że obrażacie tego waszego wójta. Piszę tak, bo w pierwszych wyborach nie głosowałam na nie go, bo miałam swojego kandydata. Jednak po kilku latach jego pracy na rzecz tej gminy twierdzę, że się ze swojej pracy wywiązuje. Byłam nawet raz u tego wójta. Chłop miał otwarte dzwi do swojego biura i przyjął mnie bez żadnego problemu. Pomógł mi w mojej sprawie. Natomiast jeżeli chodzi o inwestycje to zrobił bardzo dużo. Nie myślałam, że tylu udamu się zrobić. Nie każdemu uda się dogodzić. Chodzę na zebrania i facet odpowiada na wszystkie pytania, nawet te z typu bardzo głupich… Więc ruszcie swoje dupy i zapraszam do pracy na rzecz naszej gminy, bo krzykaczy i pieniaczy teraz sporo, a do roboty nie ma nikogo.