Kolejny kontener, w którym uprawiano nielegalny hazard, został wywieziony

Pierwszym punktem, w który w ubiegłym tygodniu uderzyły służby celno-skarbowe, było nielegalne miejsce hazardu w Dolnej Grupie (gmina Dragacz). Zabezpieczono cztery automaty i gotówkę. Drugi, jak już informowaliśmy w Extra Świecie, znajdował się w Nowem.

kas-2az

Służby celno-skarbowe w naszym województwie coraz mocniej depczą po piętach organizatorom nielegalnego hazardu. To właśnie kolosalne zyski, jakie przynosi ten biznes, sprawiają że zwykle po tym, jak rekwirowane są automaty do gry, do punktu wprowadza się nowa osoba, która go prowadzi.

To typowy "słup", często pracownik takiego salonu lub ktoś bez stałego źródła dochodów. Nie ma szans, aby wyegzekwować od niego potem 100 tys. zł kary od każdego nielegalnego automatu.

W miniony wtorek służby zajmujące się tego typu przestępczością uderzyły w Dolnej Grupie (gmina Dragacz), a w środę w Nowem (o tej ostatniej akcji pisaliśmy o w Extra Świecie, patrz artykuł poniżej).

- W punkcie znajdującym się w Dolnej Grupie zabezpieczono cztery automaty do gry oraz 1800 zł w gotówce - informuje podkomisarz Mariusz Ziarnowski z Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Toruniu. - Ponadto zatrzymano jedną osobę, związaną z tym miejscem gry. Postawiono jej zarzuty.

Po interwencji służb pojawił się właściciel wynajmowanego kontenera, który zdemontował go. Tak więc, przynajmniej na jakiś czas, znikło miejsce hazardu w gminie Dragacz. Podobnie stało się w Nowem, gdzie kontener, w którym uprawiano hazard, również został wywieziony (w ręce służb wpadły tam cztery automaty do gry i blisko 10 tys. zł).

W tym momencie nasuwa się dość oczywista refleksja. Jak wiele musi być osób uzależnionych od hazardu, że mimo wysokich kosztów - w które wkalkulowane są "wpadki" - wciąż powstają nowe miejsca tego typu?

- Niestety, uzależnienie od hazardu staje się coraz powszechniejsze  - mówi podkomisarz Mariusz Ziarnowski. - Dotyka ludzi w różnym wieku i o bardzo różnym statusie społecznym i majątkowym.

Szczególnie jednak niepokoi fakt, że ten nałóg wciąga coraz więcej młodych ludzi.

- Zwykle ma on początek w pozornie niewinnych grach komputerowych. Są one jednak tak skonstruowane, aby kreować pewne mechanizmy. Na początku są to niewielkie wpłaty rzędu 5-10 zł. Potem, by zyskać np. nowe możliwości, trzeba zainwestować już więcej. To pierwszy krok do groźnego uzależnienia mogącego niszczyć życie tak samo, jak alkohol czy narkotyki - podkreśla Mariusz Ziarnowski.

Co ciekawe, gracze rzadko zakładają, że automaty, na których grają, są tak zaprojektowane, aby przynosić zyski przede wszystkim ich właścicielom. W finalnym rozrachunku elektroniczne "kasyno" nigdy nie przegrywa.  

a.bartniak@extraswiecie.pl

Udostępnij
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Ten z osia wywiezta

Ten z osia wywiezta

W Nowem jeszcze na ul.

W Nowem jeszcze na ul. Gdanskiej znajduja sie automaty do gry.

wojska polskiego 79 w świeciu

wojska polskiego 79 w świeciu koło sklepu cortez automaty dalej działają a ludzi od groma tam wchodzi

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors