Jak już informowaliśmy w Extra Świecie, Natalka Krajna wraz z rodzicami przyleciała 7 stycznia do Genewy w Szwajcarii. Dziewczynka przeszła tam kompleksowe badania.
Na 10 stycznia wyznaczono termin operacji serca.
W piątek rano rodzice poinformowali w grupie społecznościowej Serduszko Natalki Krajna, że dziewczynka jest już na bloku operacyjnym.
Po dokładnych badaniach przeprowadzonych w tutejszym szpitalu, specjaliści z Genewy powiedzieli nam, że na ten moment nie są w stanie wykonać korekty serduszka w kierunku dwukomorowym... W trakcie badań uwidoczniono zmiany, których nie było widać na badaniach przesłanych z Polski - informują Iwona i Piotr Krajna.
Jak dodają, w piątek została wykonana tzw. operacja Glenna, czyli drugi etap w kierunku serca jednokomorowego, jednak z pewnymi dodatkowymi czynnościami. Mają one spowodować, że zastawki lewej części serca będą lepiej pracować i będą miały szansę na rozwój, a co za tym idzie, także na rozwój lewej komory.
10 stycznia późnym popołudniem rodzice powiadomili, że Natalka odpoczywa po operacji.
Sytuacja stabilna, wszystko dzieje się zgodnie z planem. Opuściliśmy oddział intensywnej terapii, czyli kolejny krok do przodu. Natalka jest markotna i zmęczona, ale była to bardzo duża ingerencja w jej malutkim organizmie, więc i tak dzielnie to znosi - poinformowali rodzice.
Po wstępnych badaniach rokowania wprawdzie nie napawały optymizmem, jednak podczas operacji wykonano szereg zabiegów w sercu, aby pobudzić lewą część do wzrostu.
Co dalej?
Kolejna operacja odbędzie się mniej więcej za rok. Do tego czasu Natalka będzie pod stałą kontrolą kardiologa w Polsce.
Wyniki badań będziemy konsultować zdalnie z lekarzami z Genewy i wtedy zostanie podjęta decyzja, którym torem leczenia pójdziemy. Najważniejsze, że jest potencjał, że Natalka jest bardzo silna i pogodna i że to wszystko nie mogłoby się odbyć, gdyby nie Wasze ogromne serducha! Teraz cieszymy się z udanej operacji i z nadzieją wrócimy do domu - informują Iwona i Piotr Krajna.
Komentarze (0)