W niedzielę mężczyzna wjechał drogą prowadząca w głąb lasu, a potem opróżnił tam reklamówki ze śmieciami. Nie zauważył, że kiedy odjeżdżał zrobił mu zdjęcie leśniczy z Leśnictwa Bedlenki, który wybrał się na obchód.
Straż Leśna zajmuje się już sprawą. Ustalenie tożsamości mężczyzny po numerach rejestracyjnych skutera nie będzie trudne. Za zaśmiecanie lasu grozi grzywna nawet do 5 tys. zł.
O incydencie poinformowało na swojej stronie na Facebooku Nadleśnictwo Dąbrowa.