Strażacy jechali od spalonej stodoły do płonącej prasy

Właściciel prasy do słomy miał sporo szczęścia. Kiedy doszło do awarii, w pobliżu znajdowali się strażacy.

prasa

REKLAMA

Do pożaru doszło w Korytowie (gmina Bukowiec) około godz. 18.00. Podczas pracy w polu, doszło do awarii maszyny. Wybuchł pożar. Około 2 km od miejsca zdarzenia znajdowała się jednostka straży pożarnej, która dogaszała pożar stodoły w Łaszewie w gminie Pruszcz (o tym pożarze pisaliśmy tutaj).

- Szybko dotarła na pole w Korytowie i przystąpiła do gaszenia ognia. Później przyjechały też inne zastępy - mówi aspirant Marcin Klemański z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu.
REKLAMA

Dzięki temu właściciel wartej 80 tys. zł prasy uniknął dużych strat, chociaż i tak były one znaczne, bo wyniosły około 10 tys. zł. W efekcie szybkiej interwencji strażaków nie zapaliły się też ściernisko i ścięta słoma.

W akcji uczestniczyły zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z Łowinka, Świekatowa, Bukowca i Przysierska oraz jednostka z komendy powiatowej w Świeciu.

a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors