Świat nie kończy się na Świeciu i problemach rodzinnych

Świetlice są jedną z form pomocy, na jaką mogą liczyć dzieci i młodzież z rodzin dotkniętych trudnościami finansowymi i wychowawczymi, w ślad za którymi często idą problemy w nauce. 

Dom pełen konfliktów

- Chociaż od momentu otwarcia pierwszej świetlicy w 1998 roku realia życia w Polsce i naszej gminie nieco się zmieniły, to generalnie idea działania Gniazda jest wciąż taka sama - tłumaczy Klaudia Subkowska, kierownik Świetlicy Profilaktyczno-Wychowawczej Gniazdo.

Chodzi o niwelowanie różnic w wykształceniu i rozwoju emocjonalnym dzieci, u których stwierdzono pewne niedobory. Ich przyczyny są bardzo różne. Mogą to być niewłaściwe relacje między rodzicami lub opiekunami prawnymi, problem alkoholowy, ale też rozwód czy śmierć kogoś bliskiego. Czasami jest to stan przejściowy i pomoc potrzebna jest tylko przez pewien czas. Niestety, częściej jednak wskazana jest długotrwała praca z dzieckiem.

Pomoc w Gnieździe

Jak skorzystać z tej oferty? Odpowiedni wniosek może złożyć sam rodzic. W piśmie kierowanym do kierownika świetlicy musi uzasadnić, dlaczego chciałby, aby jego dziecko korzystało z takich zajęć.

Jednym z częściej podawanych powodów jest trudna sytuacja w domu - co niemal zawsze jest zgodne z prawdą. Skierowanie może także przygotować pedagog szkolny lub pracownik socjalny mający wgląd w sytuację konkretnej rodziny.

W tej chwili w gminie Świecie działa sześć Gniazd. Mieszczą się w szkołach podstawowych nr 3, 5 i w Terespolu, w świetlicy wiejskiej w Sartowicach, na osiedlu Miasteczko oraz w baraku przy ul. Wojska Polskiego 75.

Sześć punktów

Każda z nich jest czynna w godz. 11.30-16.30. Porządek dnia określa szczegółowy harmonogram.

- U nas liczy on sześć punktów - objaśnia Agnieszka Baranowska, wychowawca prowadzący gniazdo w Szkole Podstawowej nr 5. - Najważniejsze z nich to odrabianie lekcji, posiłek i zajęcia profilaktyczne, w  czasie których poruszamy różne problemy społeczne.

Pozwalają one dzieciom nieco inaczej spojrzeć na pewne sprawy. W sposób, w jaki być może nigdy nie przedstawiliby im tego ich rodzice.

Klaudia Subkowska, kierownik Świetlicy Profilaktyczno-Wychowawczej Gniazdo w Świeciu

Problemy z nauką

- Każdy dzień zaczynamy od lekcji. Dlaczego jest to tak istotne? Bo sporo problemów w nauce, które potem się kumulują, zwykle rozpoczyna się od nieodrobionych zadań domowych - mówi wychowawczyni. - Tak się dzieje, gdy rodzice zapominają o swoich obowiązkach, albo zwyczajnie nie się są w stanie pomóc np. w rozwiązaniu zdań z matematyki. Przez to, że na świetlicy możemy się na tym skupić, część kłopotów związanych z nauką z czasem mija. Oczywiście edukacja to tylko jedna z płaszczyzn, na której możemy wesprzeć dzieciaki. Niemal w równym stopniu istotne jest to, co robimy dla nich w kwestiach wychowawczych. 

Kolonie w nagrodę

Wprawdzie połowa świetlic mieści się w szkołach, są one jednak czynne przez cały rok. Także w czasie wakacji. Co roku, spośród blisko 80 dzieci uczęszczających na zajęcia we wszystkich świetlicach, wybierana jest grupa, która gdzieś wyjeżdża.

- Kolonie to forma nagrody dla tych, którzy po pierwsze przychodzili regularnie na zajęcia, a po drugie pracowali na nich - tłumaczy Klaudia Subkowska.

Wakacyjne wojaże, nie są jedynymi atrakcjami, na jakie mogą liczyć podopieczni świetlic. Niezwykle hucznie obchodzone są także Dzień Dziecka i wigilia. Nie brakuje też wspólnych wyjść do kina, a nawet wyjazdów do teatru czy opery.

Odnaleźć to, co wartościowe

- To bardzo ważne, by dzieci wiedziały, że świat nie kończy się na Świeciu - zaznacza Subkowska. - Doświadczając rzeczy pięknych, interesujących, wartościowych motywujemy je do tego, by się rozwijały, by znalazły w sobie jakąś pasję, skupiły się na dobrych rzeczach, które może przynieść nam życie. By jednak móc to zrobić, najpierw trzeba się dowiedzieć, że w ogóle one są – podkreśla kierownik Świetlicy Profilaktyczno-Wychowawczej Gniazdo.

a.bartniak@extraswiecie.pl