- Trochę chlupie, ale jest bezpiecznie. Lód ma ponad 30 cm grubości - uspokajał Jarosław Pająkowski, dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych nad Dolną Wisłą. - Wydobyty lód trafi do lodowni przy młynie w Grucznie. Będzie też przydatny do trzech odrestaurowanych szaf lodowych znajdujących się w Chrystkowie.
Lodownia to głęboka piwnica, pozwalająca przechowywać lód nawet do końca lata, a szafy lodowe, to rodzaj dawnej lodówki. Jedna bryła lodu zapewniała chłodzenie produktów żywnościowych co najmniej przez trzy doby.
REKLAMA
W konkursie wystartowało siedem dwuosobowych drużyn. Najszybciej z wydobyciem trzech lodowych brył uporali się Łukasz Karpusiewicz i Paweł Adach. Nad bezpieczeństwem uczestników czuwali druhowie z Ochotniczych Straży Pożarnych w Wałdowie i Grucznie, którzy na koniec dali pokaz swoich ratowniczych umiejętności.
Organizatorami sobotniego cięcia lodu w Topolnie byli Towarzystwo Przyjaciół Dolnej Wisły, Zespół Parków Krajobrazowych nad Dolną Wisłą, sołectwo wsi Topolno i stowarzyszenie Topolanki.
Komentarze (0)